II K 408/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Wołominie z 2017-11-23
Sygn. akt: II K 408/17
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 listopada 2017 r.
Sąd Rejonowy w Wołominie w II Wydziale Karnym w składzie:
Przewodniczący – SSR Agnieszka Olszewska
Protokolant – Weronika Załęska, Sylwia Filipowicz
po rozpoznaniu w dniach 14.11.2017r. i 23.11.2017r. sprawy G. G. (1) , ur. (...) w W., syna W. i W., oskarżonego o to, że w dniu 18 grudnia 2016 roku w R. przy ulicy (...) powiatu (...), województwa (...) groził J. R. (1) popełnieniem przestępstwa na jego szkodę w postaci grożenia mu pozbawieniem go życia, przy czym groźby te wzbudziły w zagrożonym uzasadnioną okolicznościami obawę, że zostaną spełnione, tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.
I. oskarżonego G. G. (1) uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu;
II. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz oskarżonego G. G. (1) tytułem zwrotu kosztów ustanowienia obrońcy kwotę 504 (pięćset cztery) złote;
III. na podstawie art. 632 pkt. 2 k.p.k. kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.
Sygn. akt: II K 408/17
UZASADNIENIE
G. G. (1) (w dalszej części uzasadnienia – G. G. (1)) został oskarżony o to, że w dniu 18 grudnia 2016 roku w R. przy ulicy (...) powiatu (...), województwa (...) groził J. R. (1) popełnieniem przestępstwa na jego szkodę w postaci grożenia mu pozbawieniem go życia, przy czym groźby te wzbudziły w zagrożonym uzasadnioną okolicznościami obawę, że zostaną spełnione, tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.
Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy i ujawnionego w toku rozprawy głównej sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 18 grudnia 2017 r. około godz. 18:00 J. R. (1) wraz ze swoją siostrą E. R. odprowadzili małoletniego syna wyżej wymienionego – B. R. do miejsca zamieszkania jego matki M. R. (1) w R. przy ul. (...). Jako, że J. R. (1) jest skonfliktowany z zamieszkującymi wspólnie z M. R. (1) jej rodzicami – G. G. (1) i E. G., przewidując kolejną awanturę polecił swojej siostrze E. R. aby na czas odprowadzania małoletniego włączyła mikrofon. Po zasygnalizowaniu przybycia wyżej wymienionych pod wskazany adres M. R. (1) wyszła z mieszkania na klatkę schodową, po czym udała się na górę w stronę mieszkania, natomiast za nią udali się J. R. (1) i E. R.. J. R. (1) uznając, że dziadkowie chłopca znajdują się pod wpływem alkoholu zwrócił im uwagę wskazując, że nie powinien zostawiać w takiej sytuacji dziecka. W odpowiedzi na to G. G. (1), znajdujący się we wnętrzu mieszkania skierował podniesionym głosem pod adresem swojego rozmówcy szereg wulgaryzmów, a także groźbę pozbawienia życia mówiąc: „ja tę (...)zabije zaraz”, po czym podszedł do progu drzwi trzymając w jednym ręku przedmiot imitujący kij, zaś w drugim śrubokręt. M. R. (1) uspakajała ojca. W dyskusję włączyła się również E. G., niedarząca J. R. (2) sympatią, polecając mu opuszczenie zajmowanego w danej chwili miejsca i uspakajając męża. Pomiędzy wszystkimi zgromadzonymi wywiązała się awantura sprowadzająca się do tego, że J. R. (1) i E. R. zarzucali zamieszkującym pod ww adresem znajdowanie się pod wpływem alkoholu, a M. R. (1) i jej rodzice żądali oby ci opuścili ich miejsce zamieszkania. J. R. (1) nie wezwał Policji.
Przedstawiony powyżej stan faktyczny sąd ustalił na podstawie: częściowo wyjaśnień oskarżonego G. G. (1) (k. 156-157), częściowo zeznań świadka J. R. (1) (k. 10 – 11; k. 74 - 77), stenogramu nagrania (k. 54 - 56) oraz płyt CD-R zawierających nagranie z przedmiotowego zdarzenia (k. 84 - 85).
Oskarżony G. G. (1) zarówno na etapie postępowania przygotowawczego, jak też w toku rozprawy głównej nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym wskazał, że to on jest nękany przez J. R. (1), który atakował wielokrotnie jego mieszkanie próbując się do niego włamać (k. 22). W toku postępowania sądowego oskarżony złożył obszerne wyjaśnienia, w których skupił się na konflikcie między min a J. R. (1). Wyjaśnił, że J. R. (1) notorycznie oskarża ich o to, że są pijani i wzywa Policję. Gdy odprowadza małoletniego B. aż pod drzwi mieszkania zawsze kończy się to awanturą. Odnosząc się do przedmiotowego zdarzenia wyjaśnił, że J. R. (1) próbował wedrzeć się do mieszkania i był agresywny, zaś jego zachowanie było działaniem „w samoobronie” i miało na celu wyproszenie niepożądanych osób z mieszkania (k. 71 - 73).
Wyjaśnienia oskarżonego nie zostały uznane przez sąd jako niewiarygodne całkowicie, ale niewątpliwie są podkoloryzowane. Oczywistym jest, że pomiędzy oskarżonym a J. R. (1) istnieje głęboki konflikt, przejawiający się nieskrywaną wrogością i oskarżaniem się wzajemnie o szereg negatywnie nacechowanych zachowań. Wyjaśnienia oskarżonego skupiają się na opisie zachowania J. R. (1) w zaistniałym konflikcie, który jego zdaniem jest niesamowicie agresywny. Siebie z kolei oskarżony stawia w zdecydowanie lepszym świetle, negując wypowiadanie pod jego adresem gróźb i wskazując, że nie chciał nikomu zrobić krzywdy a jedynie wyprosić z mieszkania J. R. (1). Wyjaśnienia oskarżonego są stronnicze i nieobiektywne. Jak bowiem wynika z zawartego w aktach sprawy nagrania przedmiotowego zdarzenia oskarżony kierował wobec J. R. (1) wulgaryzmy, takie jak: „ (...)”, „(...)”, „ja tę (...) zabije zaraz”. Szczegółowa analiza jednak tego samego nagrania pozwala z całą stanowczością przyjąć, że rzeczywiście zachowanie oskarżonego miało na celu doprowadzenie do opuszczenia jego mieszkania przez J. R. (1) i rzeczywiście ojciec jego wnuka również zachowywał się agresywnie.
Z powodu braku obiektywizmu i oczywistej stronniczości sąd odmówił przyznania waloru wiarygodności zeznaniom J. R. (1). Świadek opisał zaistniałe zdarzenie ze swojego punktu widzenia podkreślając, iż oskarżony nadużywa alkoholu. Pominął przy tym wskazanie jakiegokolwiek swojego negatywnego zachowania podczas tego zdarzenia, demonizując sylwetkę G. G. (1). Świadek wskazał nadto, że przestraszył się kierowanych przez oskarżonego słów i poczuł uzasadnioną obawę, że mogą zostać spełnione (k. 10 - 11). Podczas rozprawy głównej przyznał, że wniosek o ściganie w sprawie o czyn z art. 190 § 1 k.k. złożył 4 miesiące później, co uczynił w odpowiedzi na złożone przez G. zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa nękania (k. 76 - 78). Jak wskazano powyżej pomiędzy świadkiem a oskarżonym istnieje głęboki konflikt i każdy z nich jest zainteresowany wydaniem nie tyle korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia ile rozstrzygnięcia niekorzystnego dla przeciwnika. W ocenie sądu nieprawdą jest, że J. R. (1) bał się gróźb wypowiadanych przez oskarżonego. Z treści nagrania przedmiotowego zdarzenia wynika, że podczas przedmiotowej awantury, kiedy z ust oskarżonego padały słowa „przecież ja tę (...) zabije” J. R. (1) nie wykazał jakiejkolwiek obawy, co więcej w dalszym ciągu prowokował oskarżonego i nie stosował się do wydawanych przez niego poleceń opuszczenia mieszkania. Niewątpliwie bowiem, gdyby J. R. (1) czuł jakąkolwiek obawę ze strony oskarżonego niezwłocznie opuściłby miejsce zdarzenia a także wezwał Policję, po czym złożył zawiadomienie o popełnieniu tego przestępstwa. Działań tych świadek jednak nie podjął. J. R. (1) doskonale znał oskarżonego i pomiędzy nimi często dochodziło do awantur. Wiedział on zatem jak w takich sytuacjach zachowuje się oskarżony i do jakich działań jest zdolny. Miał świadomość, że ten znajduje się pod wpływem silnego wzburzenia, mimo to pozostawał na miejscu i brał czynny udział w kłótni. Nie sposób wobec tego przyjąć, że groźby wypowiadane przez G. G. (1) wzbudziły w J. R. (1) choćby jakąkolwiek obawę, że zostaną spełnione.
W ocenie sądu nieobiektywne i stronnicze są również zeznania świadka E. R.. Była ona co prawda naocznym świadkiem przedmiotowego zdarzenia ale jako siostra J. R. (1) składała zeznania korzystne dla tej strony postępowania. Negowała, że ktokolwiek próbował usunąć jej brata z mieszkania zajmowanego przez oskarżonego, nie pamiętała też po co poszli z bratem na górę. W jej ocenie J. R. (1) po zdarzeniu był zestresowany. Myślała również, że złożył zawiadomienie tuż po zdarzeniu (k. 78 - 80). Zdaniem Sądu zatem zeznania E. R. nie są zbyt wiarygodne, co szczególne dało się zauważyć w niepewnym wskazaniu świadka odnośnie obawy jej brata co do spełnienia gróźb kierowanych przez oskarżonego.
Także zeznania E. G. i M. R. (1), mimo, że są logiczne i konsekwentne to nie mogły zostać uznane przez sąd za wiarygodne w pełni z powodu zainteresowania korzystnym dla oskarżonego rozstrzygnięciem. Opis zdarzenia powołany zarówno przez E. G., jak i przez M. R. (2) przedstawiony jest w sposób korzystny dla oskarżonego. W ich ocenie przedmiotowe zdarzenie to zaplanowana przez J. R. (1) prowokacja, zaś sam pokrzywdzony na każdym kroku szukał konfrontacji (k. 80 - 83).
Kluczowe znaczenie w niniejszej sprawie miał dowód w postaci nagrania, na którym utrwalony został zapis dźwięku z przedmiotowego zdarzenia. Z tegoż nagrania wynika niewątpliwie, że oskarżony G. G. (1) kierował wobec J. R. (1) wulgarne zwroty i użył słów stanowiących groźby, tj. „przecież ja tę (...) zabije zaraz”. Jednak wynika z niego również, że J. R. (1) nie przejmował się tymi słowami i w dalszym ciągu brał czynny udział w awanturze prowokując oskarżonego (k. 85 -86). Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności, dla których można byłoby zakwestionować wiarygodność przedmiotowego nagrania, którego nie kwestionowała również żadna ze stron.
Analiza materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie i ujawnionego w toku rozprawy głównej bezsprzecznie wskazuje, że w dniu 18 grudnia 2016 r., ok godz. 18:00 w R. przy ulicy (...) G. G. (1) groził J. R. (1) popełnieniem przestępstwa na jego szkodę w postaci grożenia mu pozbawieniem go życia. Zgromadzony jednak w niniejszej sprawie materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, że oskarżony G. G. (1) dopuścił się przestępstwa z art. 190 § 1 k.k.
Przepis art. 190 § 1 k.k. stanowi, że odpowiedzialności karnej podlega ten, kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona. Przestępstwo groźby karalnej zostaje dokonane tylko wtedy, gdy groźba wzbudza w ofierze uzasadnioną obawę jej spełnienia, jest to więc przestępstwo materialne (post. SN z 16.2.2010 r., V KK 351/09, Biul. PK 2010, Nr 3, poz. 36). Do jego znamion należy bowiem wystąpienie skutku polegającego na wzbudzeniu u adresata groźby uzasadnionej obawy, że zostanie ona spełniona. Dopiero z tą chwilą można uznać przestępstwo groźby karalnej za dokonane. W przypadku więc, gdy groźba karalna dotarła do odbiorcy, lecz nie wzbudziła w nim obawy, albo gdy do niego nie dotarła, mamy do czynienia jedynie z usiłowaniem tego przestępstwa.
Niewątpliwie G. G. (1) wypowiadając pod adresem J. R. (1) „przecież ja tę (...)zabija zaraz” skierował do J. R. (1) groźby pozbawienia życia. Jednak materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie wyklucza, iż groźby te wzbudziły w J. R. (1) uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione. J. R. (1) w dalszym ciągu czynnie uczestniczył w awanturze i co więcej prowokował oskarżonego. Nie stosował się do wydawanych przez niego poleceń opuszczenia mieszkania, co również niewątpliwie potwierdza fakt, iż nie był przestraszony owymi groźbami. Gdyby J. R. (1) czuł jakąkolwiek obawę ze strony oskarżonego niezwłocznie opuściłby miejsce zdarzenia i wezwał Policję. Gdyby czuł zagrożenie ze strony oskarżonego niezwłocznie również złożyłby zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 190 § 1 k.k., tymczasem złożył on to zawiadomienie dopiero gdy doradził mu to profesjonalny pełnomocnik. J. R. (1) znał oskarżonego i pomiędzy nimi często dochodziło do awantur, które miały podobny przebieg albowiem powody tych awantur również były te same. Wiedział on zatem jak w takich sytuacjach zachowuje się oskarżony i do jakich działań jest zdolny. Miał świadomość, że ten znajduje się pod wpływem silnego wzburzenia, mimo to pozostawał na miejscu i brał czynny udział w kłótni. Nie sposób wobec tego przyjąć, że groźby wypowiadane przez G. G. (1) wzbudziły w J. R. (1) jakąkolwiek obawę, że zostaną spełnione.
Na marginesie należy wspomnieć, że o ile na gruncie niniejszej sprawy nie uznano, iż doszło do popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa to nie znaczy, że zachowanie wszystkich wskazanych powyżej osób jest właściwe. Konflikt stron niniejszego postępowania spowodowany jest głównie brakiem porozumienia w przedmiocie kontaktów rodziców z małoletnim dzieckiem – B. R. i sprawowania opieki nad nim. Zarówno jednak G. jak i R., w całej zaciekłości tego konfliktu zapomnieli jednak, że to właśnie małoletni B. R. jest najważniejszy i zamiast skupiać się na krytykowaniu i oczernianiu drugiej strony, ze względu na niego, winni zachowywać się odpowiedzialniej.
Uniewinniając oskarżonego G. G. (1) od popełnienia zarzucanego mu czynu sąd orzekł, że koszty procesu ponosi Skarb Państwa. Rozstrzygając w tym zakresie sąd miał na względzie treść przepisu art. 632 pkt 2 k.p.k.
W tym stanie rzeczy należało orzec, jak powyżej.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Wołominie
Osoba, która wytworzyła informację: Agnieszka Olszewska
Data wytworzenia informacji: